Przyznam szczerze, że odkąd rozpoczęłam świadomą pielęgnację włosów produkty marki O’Herbal strasznie mnie intrygowały i już we wstępie chcę podkreślić, że ta recenzja nie jest wynikiem współpracy z marką, a zbiorem moich obiektywnych spostrzeżeń, gromadzonych podczas stosowania jednego z produktów. Jednak odżywka wzmacniająca włosy z ekstraktem z korzenia tataraku to był błąd. Za chwilę wyjaśnię dlaczego!
Włosy kręcone są bardzo kapryśne, niestety. Dlatego pielęgnacja ich jest bardzo trudna, zwłaszcza na początku drogi. Staram się więc słuchać rad osób z większym doświadczeniem. O’Herbal jest marką, po którą sięga zdecydowana większość dziewczyn w grupie liczącej 23 tys. osób. Postanowiłam więc sięgnąć i ja. Niestety zanim się upewniłam jakiej konkretnie odżywki używają sięgnęłam po pierwszą lepszą, którą jest właśnie odżywka wzmacniająca włosy z ekstraktem z korzenia tataraku. Po jej zakupie dowiedziałam się, ze członkinie grupy używają odżywki do włosów suchych i zniszczonych z ekstraktem z lnu. Mimo wszystko postanowiłam wypróbować zakupioną odżywkę, a po jej wyczerpaniu sięgnąć już po właściwą.
Odżywka wzmacniająca włosy z ekstraktem z korzenia tataraku
Odżywki O’Herbal używam podczas każdego mycia włosów. Niewielką jej ilość nakładam na umyte już, lecz jeszcze wilgotne włosy (odciśnięte z wody, a nie obsuszane ręcznikiem). Rozprowadzam ją równomiernie po całej długości włosów z głową nad wanną spuszczoną w dół. Przez minutę ugniatam włosy. Choć na opakowaniu odżywki napisane jest, by po chwili spłukać, ja pozostawiam ją na włosach ok. 5-7 minut. Przed spłykaniem roczesuję włosy grzebieniem z szerokim rozstawem zębów.
Odżywka ma bardzo kręmową, wręcz sztywną konsystencję, dzięki czemu “nie ucieka między palcami” tylko pozwala się równomiernie rozprowadzić. Jest bardzo wydajna, a opakowanie zawiera 500ml produktu. Ma bardzo wygodny dozownik. Jednorazowo używam trzech naciśnieć pompki.
Po jej użyciu, a mam za sobą ok. 10-12 myć, zauważyłam, że włosy są bardziej sprężyste, wzmocnione, odżywione.
Składniki zawarte w odżywce O’Herbal
Raczej nie zaskoczę nikogo informacją, że odżywka O’Herbal w swoim składzie zawiera ekstrakt z korzenia tataraku. Warto wiedzieć, że tatarak wzmacnia włosy i skórę głowy, wspomaga ich porost, hamuje wypadanie włosów i leczy łupież oraz łojotokowe zapalenie skóry głowy.
Ponadto, można odnaleźć w niej kwas mlekowy, który pobudza cebulki włosowe, dzięki czemu włosy rosną szybciej, są mocniejsze i bardziej elastyczne, oraz witaminę PP, która jest współodpowiedzialna za dostawy energii dla wzrostu włosów, jak i za prawidłową budowę łodygi włosa.
Odżywkę wzmacniającą i inne z linii O’Herbal możemy dostać w Rossmannie, Naturze, Super Pharm, w aptekach i wielu mniejszych drogeriach lub oczywiście online za około 20-22 złote.
Ciekaw propozycja! Muszę się wybrać do Rossmana 🙂
Uwielbiam te kosmetyki do włosów, uratowały moją skórę głowy i zawsze super się układają 🙂 Używam co prawda do cienkich i normalnych 🙂
Nie miałam okazji jej jeszcze wypróbować, ale fajnie, że zawiera w składzie kwas mlekowy 🙂
Tyle razy juz prawie kosmetyki tej firmy lądowaly w moim koszyku ale jakos nigdy nie byłam na 100 % przekonana i zawsze rezygnowalam z nich. No ale chyba musze sprbować, bo moje wlosy sie szybko przyzwyczajają i ciągle zmieniam produkty. Właśnie wczoraj pisalam post na bloga o kręconych włosach jak masz chwilke to wpadnij
Jeśli już się zdecydujesz sięgnij po O’Herbal z lnem. Jest zdecydowanie częściej polecany i chwalony. Ja też już nie mogę się doczekać wypróbowania go.
Miałam kiedyś małą wersję tej odżywki i z tego co pamiętam, to spisywała się u mnie dobrze. 🙂
Ja strasznie jestem ciekawa wersji z lnem 🙂
Bardzo ciekawy produkt, myślę warty wypróbowania 🙂
Nie przepadam za produktami tej marki. Nie działają korzystnie na moje puszące się włosy. Sam skład kosmetykow tez pozostawia wiele do życzenia, jeśli ktoś lubi naturalna pielęgnację bez szkodliwych związków (a marka chce uchodzić za naturalną). Na razie nie przekonuję się do tej odżywki.
Tak jak wspomniałam we wpisie bardzo mi zależy, by wypróbować O’Herbal z lnem. Moje włosy również się puszą jednak potrafię zapanować nad tym olejowaniem i stosowaniem siemienia lnianego. Ogólnie nie zauważyłam, by odżywka wyrządzała krzywdę moim włosom. Dlatego daję jej szansę 🙂