Jelly Bear Hair – żelki na włosy, które warto spróbować

W jednym z poprzednich wpisów opowiadałam wam, jak ważna jest teraz dla mnie pielęgnacja włosów. Marzę, by były długie, zdrowe i lśniące. Wspominałam także o wpływie biotyny na włosy. Dziś opowiem wam jak działają żelki na włosy Jelly Bear Hair, które tej biotyny zawierają aż 500%. 

jelly bear hair

Jak już pewnie wiecie biotyna zawiera cząsteczki siarki, które chronią naszą skórę i włosy. Docierając do odpowiednich komórek dostarcza organizmowi ten cenny dla nas pierwiastek. Uczestniczy również w syntezie cukrów, białek i kwasów tłuszczowych, co z kolei wpływa na odpowiednią funkcjonalność skóry i włosów. Biotyna zalecana jest wszystkim osobom, które nie mogą uporać się ze słabymi, wypadającymi włosami.

Jelly Bear Hair – a co to takiego?

Jelly Bear Hair to żelki zawierające w swoim składzie biotynę (choć nie tylko), dzięki której włosy szybciej rosną, są zdrowsze, nie wypadają, rzadziej się łamią. Bardzo wygodna forma stosowania i przyjemny pomarańczowy smak sprawiają, że tak naprawdę nie myślimy o tym, że pomagamy swoim włosom.

Wystarczy zjadać dwa misie dziennie, by zapewnić włosom optymalną ochronę i pomoc. Choć czasem ma się ochotę na więcej. Żelki to świetna opcja dla osób, które nie lubią zażywać tabletek.

Sugar Bear Hair świetnie przyjęły się w Ameryce i powoli podbijają nasz polski rynek. Można to zaobserwować między innymi na Instagramie, skąd dowiedziałam się o misiach.

Jelly Bear Hair – skład

żelki na włosy

Biotyna (witamina B7) – chroni włosy i wpływa na ich wygląd. Przyczynia się do wzrostu większej ilości włosów.

Witamina E – jest antyoksydantem, neutralizuje i likwiduje obecne w skórze wolne rodniki, poprzez to hamuje procesy starzenia się skóry, wzmacnia i odżywia barierę lipidową skóry, poprawia ukrwienie cebulek włosów,

Tiamina (witamina B1) – wpływa na prawidłową pracę gruczołów łojowych, Niedobory witaminy B1 objawiają się też osłabieniem samych włosów, które stają się łamliwe i matowe, częściej się przetłuszczają.

Witamina B6 (pirydoksyna) – podnosi odporność organizmu, reguluje pracę gruczołów łojowych, wpływa pozytywnie na skórę,  w tym skórę głowy. 

Niacyna (witamina B3) – jest współodpowiedzialna za dostawy energii dla wzrostu włosów, jak i za prawidłową budowę łodygi włosa.

Kwas pantetonowy (witamina B5) – odgrywa kluczową rolę podczas podziałów komórek macierzy włosa, pobudza komórki budujące łodygę włosa do szybszego wytwarzania keratyny. Dodaje sprężystości i dba o odpowiednie nawilżenie, zapobiega wypadaniu.

Kwas foliowy (witamina B9) – sprawia, że włosy rosną mocne i zdrowe.

Witamina B12 – jej niedobór powoduje wypadanie włosów, niekiedy nawet rozjaśnienie naturalnego koloru.

Cynk – wzmacnia i odżywia włosy, zapobiega ich wypadaniu.

Witamina A – stymuluje wzrost zdrowych i pełnych blasku włosów. Jej niedobór może się objawiać w postaci nadmiernie przesuszonej skóry głowy oraz łamliwych włosów.

Miedź – włosy z niskim poziomem miedzy tracą barwę, stają się matowe i rozdwajają się na końcach.

Mangan – jego niedobór osłabia włosy, sprawia, że stają się kruche, matowe, łamliwe i rozdwojone na końcach.

Selen – wzmacnia i odżywia włosy, zapobiega ich wypadaniu.

witaminy na włosy

Jelly Bear Hair – opinie i spostrzeżenia

Jak same widzicie pomimo zabawnej i przyjemnej dla oka formy, żelki wcale nie pełnią tylko roli misiowych łakoci. Są bombą witaminową dla naszych włosów i jestem przekonana, że każda osoba, która zdecyduje się choć na dwa tygodnie regularnego stosowania, po prostu pokocha te witaminy.

Zdrowe włosy, to przede wszystkim dobrze zoptymalizowana dieta, bo wszystkie składniki, które wyżej opisałam można znaleźć przecież w warzywach i owocach. Jeśli jednak obawiacie się, że nie dostarczacie organizmowi wystarczającej ilości witamin i sygnalizują wam o tym wasze włosy, naprawdę warto zainwestować w Jelly Bear Hair.

Witaminy na włosy Jelly Bear Hair można zakupić na stronie producenta klikając TUTAJ. Bardzo ciekawi mnie wasza opinia, bo ja naprawdę jestem zachwycona.

zdrowe włosy

blog o włosach

17 komentarzy

    1. Author

      hahaha, dokładnie taka sama była moja reakcja, kiedy pierwszy raz je zobaczyłam. Kolejna to była: jezu jakie smaczne! 😉

  1. Wow!! Jakie to nietypowe! Piękne są te pastelowe kolory, muszę jak najszybciej spróbować 🙂

    1. Author

      wstyd się przyznać, ale właśnie opakowanie mnie najpierw skusiło, a dopiero później skład 🙂 spróbuj koniecznie. Nie będziesz rozczarowana.

  2. Świetna alternatywa dla tabletek! Może się skuszę po ciąży, kiedy włosy potrzebują silnego wzmocnienia 🙂

    1. Author

      oj pamiętam, że po ciąży moje włosy potrzebowały ogromnego wsparcia, a każdy prysznic kończył się wyciąganiem garści włosów z odpływu. Myślę, że Jelly Bear Hair stanie na wysokości zadania i Ci pomoże po ciąży 🙂

  3. Żelki na włosy?! O kuuuurcze, wreszcie mogłabym je jeść bez wyrzutów sumienia! <3 Mega ciekawa sprawa, może kiedyś będę miała okazję spróbować. 😉

    1. Author

      Twoje włosy wyglądają na gęste i zdrowe, ale stosowanie żelek na pewno Ci nie zaszkodzi 😀

  4. Z jednej strony oszukujesz samą siebie, że wcinasz pycha żelki (bo masz ochotę na coś słodkiego) a z drugiej dostarczasz dużą dawkę witamin a nie cukrów! Genialne!

  5. myślę, że żelki mogłyby rozwiązać mój problem z wypadaniem włosów, chyba muszę bliżej się im przyjrzeć.

  6. Żelków do włosów jeszcze nie miałam. Zgłębie temat, czy dzieciom mozna stosować, bo na pewno moj corki ucieszyły by się z misiaków do włosów.

  7. Osobiście skupiam się na zdrowej diecie, na ruchu i przebywaniu (kiedy tylko i jeśli tylko mam taką możliwość). Jednocześnie te misie mnie rozbroiły. Jestem pewna że przyciągną wielu zwolennikow. Marketingowo – bomba!:)

  8. Znam te żelki i stosuję już od miesiąca, smak pyszny i efekty bardzo szybko widoczne! Nie da się zapomnieć o codziennej suplementacji bo same wołają – weź mnie! Piękne opakowanie i te smaczne kolory powodują, że szybko znikają!

  9. Sama do niedawna uważałam, że najkorzystniej jest zadbać o zdrowe odżywianie i zrezygnować z suplementów, ale przyznam szczerze, że odkąd zaczęłam stosować witaminy na włosy w formie suplementów (żelki), to jest znacznie lepiej.

    Nie powiem „wow”, ale naprawdę można dostrzec rezultaty. Jednak dla mnie – smak tych żelek pozostawia naprawdę sporo do życzenia, dlatego też jeśli ktoś wybiera żelki dla walorów smakowych – to może się nieco zawieść, choć może to ja jestem taka wybredna…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *